Pewna pani postanowiła zrobić mężowi niespodziankę, gdy ten wyjechał w delegację i kupiła nową szafę do sypialni. Niestety szafa miała pewną wadę - mianowicie, gdy drzwiczki były zamknięte, a pod oknem przejeżdżał tramwaj, to w szafie spadała półka. Pani zawołała więc kogoś do naprawy.
Fachowiec przyszedł i powiedział, że aby sprawdzić co jest nie tak musi zamknąć się w szafie i zobaczyć, co się dzieje, gdy przejeżdża tramwaj. Tak też zrobił. W tym czasie - jak to zwykle bywa- nieoczekiwanie wrócił wcześniej mąż owej pani. Maż wszedł do sypialni mile zaskoczony niespodzianką, jaką sprawiła mu żona, obejrzał szafę, otworzył drzwiczki i... zobaczył fachowca.
- Co pan tu robi?? - spytał zdezorientowany.
Na co fachowiec wyszedł z szafy i odparł:
- Wal pan od razu w mordę, bo i tak mi nie uwierzysz, że na tramwaj czekam
Offline
Turysta w górach napotyka gaździnę , jak wypięta robi pranie w strumieniu. Przechodził baca - zaspokoił się "od tyłu" . Drugi też, więc i turysta postanowił skorzystać. Przystąpił do sprawy na co gaździna :
- Gwiewom się panocku !!!
- Jak to się gniewacie ?! Dwóch swoich było i nic nie mówiliście ......
- Nie jo się gniewom, tylko wom się gnie.
Offline
Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są zmęczone.
- Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twoją prośbę.
- Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz.
- No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną!
- Kooompaniaaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu!
Offline
Policjant zatrzymuje blondynkę :
- Proszę prawo jazdy!
- A co to jest ?
- To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
-Aha, proszę bardzo.
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny.
- E..?
- Taki różowy kartonik mówiący o tym ,że jest pani właścicielką pojazdu.
- Aha ,proszę.
Policjant zdejmuje spodnie.
- Co znowu alkomat ?
Offline
Do bacy wypasającego owce przyjeżdża limuzyną człowiek w średnim wieku w garniturze. Wysiada z samochodu:
- Baco, co tu robicie? Wypasacie owieczki?
- Ano tak panocku...
- A baco, jak wam powiem ile macie tych owiec dokładnie, to odstąpicie mi taką jedną, do upieczenia?
- Dobrze, panocku...
Pan wrócił do samochodu, wziął laptopa, połączył się z internetem, wprowadził dane, popracował chwilę nad
programem, który mu to policzył, i mówi:
- Baco, na tej łące macie 451 owieczek.
- Zgadza się panocku, wybierzcie sobie jedną tak jak się umówiliśmy.
Pan wybrał sobie jedną, ładną, białą.
Baca nagle mówi:
- Panocku, a jak ja wom powiem, kim jesteście, to oddacie mi ją?
- Pewnie, oddam.
- To wy jesteście konsultant Unii Europejskiej do spraw rolnictwa.
- Oooo dobrze! A skąd to wiecie?
- Ano tak: jeździcie drogimi samochodami, pchacie się gdzie was nikt nie
prosi, zabieracie biedniejszym od wos i nic wiecie o mojej pracy! Dlatego oddajcie mi mojego psa!!!
Offline
Samolotem leci Polak, Niemiec, i rusek.
W samolocie mają przeciążenie samolot spada.
Polak powiedział:
- wyrzućmy coś bo wszyscy zdechniemy.
- Dobra - powiedzieli.
Niemiec wyrzuca dzieła sztuki.
- Czemu to zrobiłeś?
- Bo mamy tego dużo.
Rusek wyrzucił złoto.
- Czemu to zrobiłeś?
- Bo mamy tego dużo.
W końcu przyszła pora na Polaka.
Polak wyrzucił Ruska.
Niemiec na to .
- Czemu to zrobiłeś?
- Bo mamy ich za dużo.
Offline
Idzie gazda z workiem na plecach, cały zakrwawiony na twarzy. Spotyka go drugi gazda:
- Kto Cię tak urządził?
- Teściowa.
- Ooo! Ja, jakbym miał taką teściową, to bym ją ciupagą zarąbał!
- A Ty myślisz, że co ja niosę w worku?
Offline
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może pisać z innymi.
Profesor niezbyt zadowolony z jego stanu po długich błaganiach zgadza się.
Wszyscy gotowi do pisania i pada pierwsze zadanie:
- Proszę narysować sinusoidę!
Wszystkim to nie wychodzi tak jak powinno, profesor podchodzi do pijanego studenta i widzi piękną sinusoidę:
- No wspaniale, jestem pod wrażeniem.
A student na to:
- Spokojnie, to dopiero układ współrzędnych!
Offline
Kapral szkoli szeregowców:
- Woda wrze w temperaturze 90 stopni.
- A nas uczono w szkole, że woda wrze w temperaturze 100 stopni!
- Niemożliwe! - mówi kapral sprawdzając coś w swoim notesie.
- Tak, macie rację. Woda wrze w temperaturze 100 stopni, a 90 stopni to kąt prosty!
Offline
Lotnisko w Nowym Jorku.
Facet wchodzi do windy, a za nim kobieta w mundurku, mini spódnica, żakiet, stewardesa jakaś.
Facet podniecony tą sytuacja mówi:
- Hello, do you fly USA Airways?
Kobieta nie odzywa się, tylko patrzy na niego zdziwiona.
Facet pomyślał no to co, spróbuję jeszcze raz:
- Flugen Sie Lufthansa ja?
Kobieta bardziej zdziwiona patrzy na niego i nic nie mówi.
No trudno pomyślał facet, ale próbuje jeszcze raz:
- Volare sinora Alitalia?
Wtedy kobieta mówi:
- A w mordę chcesz palancie?
- Aha, LOT!
Offline
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach.
On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka.
Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało.
Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna.
Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać.
Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc.
Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna - A uszy to ci nie marzną?
Offline
- Płaci pani mandat - mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód,
jadący z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy "w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać ...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie tez nie ...
Offline